Subiektywnie o filmie

Subiektywnie o filmie

czwartek, 28 stycznia 2016

Nie, nie i jeszcze raz nie! "Pitbull. Nowe Porządki".



Spodziewałem się dobrego, polskiego kina akcji, spodziewałem się klimatu pierwszego "Pitbulla" a dostałem "Last Minute" i "Hansa Klossa Stawkę większą niż śmierć". Czyli Patryk Vega wraca do żenującego poziomu.
Ogólnie nie jestem fanem polskich produkcji. Uważam, że duża większość jest robiona na "odwal się", bo trzeba raz na jakiś czas coś wypuścić. I "Nowe Porządki" właśnie takie są. Scenariusz chyba był pisany na kolanie, pojawiło się wodolejstwo (ponad 2 godziny nudnego kina). Przeciągane niemiłosiernie wątki, rozciągnięte sceny i bardzo drętwa gra aktorska (poza wyjątkami) sprawiły, że umęczyłem się na tym filmie prawie tak jak na Makbecie (a to naprawdę sztuka).