Subiektywnie o filmie

Subiektywnie o filmie

czwartek, 28 stycznia 2016

Nie, nie i jeszcze raz nie! "Pitbull. Nowe Porządki".



Spodziewałem się dobrego, polskiego kina akcji, spodziewałem się klimatu pierwszego "Pitbulla" a dostałem "Last Minute" i "Hansa Klossa Stawkę większą niż śmierć". Czyli Patryk Vega wraca do żenującego poziomu.
Ogólnie nie jestem fanem polskich produkcji. Uważam, że duża większość jest robiona na "odwal się", bo trzeba raz na jakiś czas coś wypuścić. I "Nowe Porządki" właśnie takie są. Scenariusz chyba był pisany na kolanie, pojawiło się wodolejstwo (ponad 2 godziny nudnego kina). Przeciągane niemiłosiernie wątki, rozciągnięte sceny i bardzo drętwa gra aktorska (poza wyjątkami) sprawiły, że umęczyłem się na tym filmie prawie tak jak na Makbecie (a to naprawdę sztuka).

czwartek, 3 grudnia 2015

Makbet - czyli jak zasnąć w kinie.


"Kurwa, no nie! No po prostu, kurwa, no nie! Boże czy Ty to widzisz?" - tekst Wojtka Mecwaldowskiego z filmu "Jak sie pozbyć cellulitu" idealnie pasuje jako podsumowanie tego, co wczoraj widzieliśmy.
Razem z moją dziewczyną i przyjaciółmi postanowiliśmy się wybrać na film.
Wybór padł na 'Makbeta', bo trailer fajny, bo spoko obsada.
I w ten oto sposób straciliśmy 2 godziny naszego życia.
Jedyne, co ratowało ten film to zdjęcia, te były naprawdę przepiękne. Ale cała reszta wołała o pomstę do nieba.

piątek, 13 listopada 2015

Gdzie ten koszmar?

 
Oglądaliście ostatnio jakiś dobry horror? Ale taki naprawdę dobry, ktory zasiał w Was niepokój i pozostawił pole do popisu dla wyobraźni. Nie? Ja też raczej nie (dwa wyjątki, o nich później).
Mam wrażenie, że producenci ostatnio poszli na łatwiznę i serwują nam ten sam scenariusz w różnych opakowaniach. Nawiedzony dom, lalka, córka, mąż, syn, żona, pies, kot i telewizor. Sami zobaczcie:

1. Annabelle - nawiedzona lalka
2. Ouija - nawiedzony dom i gra planszowa
3. Klątwa Jessabelle - nawiedzone wszystko
4. Paranormal Activity - j.w.
5. Zbaw nas ode złego - jakieś opętania
6. Poltergeist - znowu nawiedzony dom

i tak dalej, i tak dalej i tak dalej.
Cholera, formuła już dawno się wyczerpała a producenci nie zamierzają na tym poprzestać, bo na 2016 rok mamy zapowiedzianą kolejną część Amityville...

czwartek, 12 listopada 2015

Good evening, Clarice.


Była nowość, były premiery, czas na klasykę.
Fenomenalnie prowadzony przez reżysera, Jonathana Demme'a, z genialnymi zdjęciami Taka Fujimoto i cudownie napisanym scenariuszem przez Teda Tally'ego (adaptacja powieści Thomasa Harrisa). Jednak nawet to wszystko nie byłoby gwarantem sukcesu, gdyby nie dwójka aktorów.
Anthony Hopkins i Jodie Foster, ten duet stworzył, moim zdaniem, najlepszy thriller wszechczasów.
"Milczenie Owiec" i cholernie przerażający Hannibal Lecter.
O tym jak bardzo, kreowana przez Hopkinsa, postać była przerażająca świadczyć mogą dwie rzeczy. Po pierwsze: fakt, że facet przez cały film ani razu nie mrugnął w trakcie wypowiadanych przez siebie kwestii (inspirował się Charlsem Mansonem).
Po drugie: kwestie które wypowiadał i sposób w jaki to robił. W tym momencie większość z Was ma pewnie w głowie fragment, w którym Lecter opowiada o tym jak zjadł wątróbkę i popił ją wybornym chianti, jednak dla mnie najbardziej przerażąjąca i budząca największy niepokój jest ostatnia scena filmu:

"Chętnie pogawędziłbym z Tobą dłużej, ale spodziewam się starego przyjaciela na kolacji. Pa."



środa, 11 listopada 2015

Listy do M 2, Igrzyska Śmierci, Gwiezdne Wojny, czyli mocne filmowe zakończenie roku.


Zbliżąjący się koniec roku zapowiada się naprawdę dobrze. Przynajmniej jeśli chodzi o filmy.

Rodzimy rynek przyniesie nam najnowszą komedię romantyczną w reżyserii Macieja Dejczera czyli "Listy do M 2", której recenzje możecie przeczytać o tu.
Oprócz "Listów" tego samego dnia wchodzi "Git" w reżyserii Kamila Szymańskiego, dla którego będzie to debiut fabularny.
Koniec listopada to jeszcze jedna produkcja, w którą Polska będzie "zamieszana". Mówię tu o filmie "Znam kogoś, kto Cię szuka" w reżyserii Julii Kowalski z Andrzejem Chyrą w roli głównej. Część z Was mogła już widzieć ten film, ponieważ światowa premiera odbyła się w maju 2015 roku (głośne brawa dla dystrybutorów).

A co przyjdzie do nas z zagranicy?

wtorek, 10 listopada 2015

#czekamnalisty - czyli oficjalna premiera "Listy do M 2"


Jak pewnie wiecie, wczoraj w warszawskim Multikinie odbyła się oficjalna premiera filmu "Listy do M 2".
Scenariusz do filmu napisali Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski, zdjęcia, tak jak w poprzedniej części, zrealizował Marian Prokop a na krześle reżysera pojawił się Maciej Dejczer.
I chyba zmiana reżysera wyszła "Listom" na dobre.
Prowadzenie aktorów, sprawne przechodzenie między wątkami oraz spójność - to wszystko sprawia, że film ogląda się naprawdę dobrze. Historie bardzo zgrabnie przeplatają się ze sobą, jest zachowana odpowiednia dynamika a do tego fantastyczne zdjęcia. Stawiając sprawę jasno - jest to jeden z niewielu, naprawdę dobrych, polskich filmów.